W maju już cały ogród był wypełniony kolorami, drzewa obsypane kwiatami zapowiadały obfite zbiory owoców. Basi i Krzysiowi nie można ich było zrywać, jedynie na zbiór czekały okazałe baldachy białych kwiatów z krzewów dzikiego bzu. Wokół unosił się wspaniały aromat, który przyciągał dzieci jak pszczoły do miodu. Babcia zarządzała poranną pobudkę, żeby zacząć zbiór zaraz po odparowaniu rosy. Wyposażała wnuki w nożyce ogrodowe i dokładnie wskazywała miejsca z których można już ścinać kwiaty. Basia zawiązywała piękne bukiety, które schły zawieszone na strychu, a resztę Babcia przerabiała na syropy, ucząc wnuki co robić, żeby, żeby nie stracić cennych składników i wartości.
Masa: 200 ml
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.